A już myślałem, że franciszkanie poszli drogą karmelitów bosych. A raczej nagich. Pamiętając, że zakon franciszkanów posiada jakieś resztki udziałów w Telewizji Puls, entuzjastycznie przyjąłem nową ofertę programową, a szczególnie misyjny program „Goło i wesoło”.
Idea tego programu jest banalnie prosta. Skąpo ubrana dziewczyna wykonuje jakieś banalne prace. A to myje szybę, a to ryje asfalt młotem pneumatycznym, a to pyta się o drogę. W trakcie tych czynności nagle jej bluzka spada i obnaża całkiem ładne piersi.
Byłem zachwycony. Wyglądało, że zakonnicy w sposób nowoczesny i atrakcyjny chcieli młodej i zdemoralizowanej publiczności przedstawić ideę zakonu żebraczego.
Niestety, byłem w błędzie. Okazało się, że braciszkowie pozbyli się ostatecznie swoich udziałów, a ekranowa obecność cycatych sióstr jest inicjatywą nowego właściciela. Zapewne przedstawił dzieje ostatniego aportu rzeczowego franciszkanów.
Witam w Twojej Szanownej Osobie widza TV Puls. Witam zupełnie bezinteresownie, bowiem - podobnie ja Bracia Franciszkanie - nie mam już z nią wiele wspólnego. Poza Historią...
OdpowiedzUsuńSorry, w poprzedniej notce zmieniło mi system zmienił mi płeć imię... Przy okazji proponuję obserwacje blogu "porady na zdrady". ozdrawiam
OdpowiedzUsuńA już miałem nadzieję, że przyciągnałem uwagę jakiejś Pauliny. Pawle, zawsze robisz takie numery...
OdpowiedzUsuń